Strona startowa


Miło mi powitać Szanownych Państwa na oficjalnej stronie internetowej Gminy Czarnocin.

Zapraszam do gminy, gdzie znajdują się prawdziwe "perły" historyczne i turystyczne - średniowieczne grodzisko i gród stożkowy, zbory ariańskie, piękne zabytkowe kościoły
i unikatowe wykopaliska archeologiczne. Mogą Państwo nacieszyć wzrok cudowną przestrzenią naturalną, wzgórzami
i pagórkami harmonijnie przeplatającymi się z dolinami.
Maria Kasperek Wójt Gminy Czarnocin

Koniec z pingpongową ekstraklasą w Kazimierzy

Dodał : MCK Data: 2008-06-25 11:21:59 (czytane: 1596)

Rafaello zdobyło w sobotę Puchar Polski, lecz nie odwróci to biegu wydarzeń - wielki tenis w Kazimierzy umiera.

Z regionu
Aktualności
Sport
Kultura, rozrywka
Polityka

Miesiąc temu kazimierskie pingpongistki wywalczyły brązowe medale w ekstraklasie, pamiętamy ich występy w europejskiej Lidze Mistrzów. Teraz wszystko wali się jak domek z kart.

Klub, który był wizytówką Kazimierzy Wielkiej i sportu na Ponidziu, ma poważne problemy finansowe. Jedna po drugiej odchodzą czołowe zawodniczki.

kazimierza_pingpong1.jpg
Z Rafaello żegna się także Paulina Narkiewicz. (A. Ligiecki)


CHINKI KOSZTUJĄ

- Cóż, dziewczęta znalazły lepszego pracodawcę. W nowych klubach będą zarabiać więcej pieniędzy. To normalne, taki jest współczesny sport - rozkłada ręce prezes Rafaello Stefan Marzec. Człowiek, który stworzył tenisową potęgę w Kazimierzy, dzisiaj stara się ratować klub przed upadkiem.

Była "duża kasa” w Rafaello, lecz jak się okazało - zbyt mała, by utrzymać zespół w czubie ekstraklasy. Nie jest tajemnicą, ze klubowy budżet zrujnowały wynagrodzenia dla "stranieri”. Najpierw grały w Kazimierzy dwie Chinki - Li Liu i Qian Wang, później została tylko ta druga. Popularna "Wandzia” należała do grona najlepiej opłacanych pingpongistek w polskiej lidze. Teraz przenosi się do AZS Częstochowa. Z naszych informacji wynika, że odbijając piłeczkę dla akademiczek będzie zarabiać 1000 euro miesięcznie. A więc... około 1000 złotych więcej niż w Rafaello.

Nowe kluby znalazły też Polki, kadrowiczki Antonina Szymańska i Paulina Narkiewicz. One również mogą liczyć na wyższe apanaże.

PUCHAR NA POŻEGNANIE

"Wielkie Rafaello” pożegnało się z kibicami w sobotę. W hali przy ulicy Kościuszki został rozegrany finał Pucharu Polski, a nasze pingpongistki zdobyły to trofeum po raz drugi z rzędu. Po turnieju zostały zaproszone na uroczystą kolację. Do Kazimierzy przyjadą jeszcze w pierwszej dekadzie lipca - na oficjalne zakończenie sezonu.

- Wynagrodzenia dla zawodniczek staramy się wypłacać na bieżąco. Została jeszcze jedna transza. Zgodnie z zapisem w kontraktach, reszta pieniędzy ma być przekazana do 10 lipca - wyjaśnia prezes Marzec.
Nie zapadła natomiast decyzja, czy w sezonie 2008/2009 będzie w Kazimierzy ekstraklasa. Rozważane są dwa warianty: albo miejsce w lidze zostanie odsprzedane innej drużynie, albo Rafaello przystąpi do rozgrywek, ale już bez mocarstwowych ambicji.

LIGA NA SPRZEDAŻ

Jak udało nam się ustalić, kazimierski klub prowadzi rozmowy z kontrahentem z północy Polski. Jeśli zakończą się pomyślnie, odsprzeda mu swoje miejsce w ekstralidze. Jeżeli nie, zagra w niej swoimi zawodniczkami.

W nowym sezonie tenisowa ekstraklasa kobiet została powiększona do 10 drużyn. Ale i tak Rafaello "bez gwiazd” nie ma co marzyć o czołowych lokatach - zostanie walka o utrzymanie, w dolnej połówce tabeli. Jeśli będą transfery, to do Kazimierzy przyjdą raczej pingpongistki z niższej półki. Niewykluczone, że po roku wróci Magdalena Sikorska, która w ostatnim sezonie występowała w barwach LUKS Lidzbark Warmiński). Dzisiaj pewne jest tylko jedno - Rafaello zagra w niższej, pierwszej lidze.

GWIAZDY ODCHODZĄ

Nasze gwiazdy rozjechały się po całym kraju. Qian Wang zagra w Częstochowie, Antonina Szymańska w SKTS Sochaczew. Paulina Narkiewicz przyjęła ostatecznie ofertę beniaminka ekstraligi LUKS Stawiguda.

Termin zgłoszenia drużyn do ekstraklasy upływa 10 lipca. W praktyce - ze względu na "zaklepanie” transferów zawodniczek - taką decyzję trzeba podjąć jednak do końca czerwca. Najbliższe dni zadecydują więc o przyszłości tenisa stołowego w Kazimierzy.

Adam Ligiecki

źródło: Echo

Kalendarz

ue_stopka.jpg